Podczas 27 Spotkania Sadowniczego w Sandomierzu w panelu dyskusyjnym poświęconym problemom grup producenckich wzięli udział : Zbigniew Rewera, prezes grupy producenckiej Refal, Tomasz Kalisiak, indywidualny sadownik z Serocka, Krzysztof Cybulak, sekretarz Związku Sadowników RP oraz Tomasz Olszewski, członek upadłej grupy Owoc Sandomierski.
Od stycznia 2018 roku rząd wprowadził udogodnienia związane z zatrudnianiem cudzoziemców na rynku polskim. Niestety nie ułatwiają one tego zadania przedsiębiorcom. Nadal istnieje problem na poziomie urzędów wojewódzkich, gdzie często nie starcza środków finansowych, a procedury są bardzo mocno wydłużone. Potrzeby rynku jeśli chodzi o zatrudnienie cudzoziemców będą rosły, ze względu na sytuację demograficzną. Można przyjąć, że na emerytury będzie odchodziło rocznie średnio ok. 400 tysięcy osób. Obecnie mamy już 5 milionów emerytów. Sytuacja na rynku będzie się więc pogarszała.
Od dłuższego czasu do naszej Organizacji zgłaszają się zniecierpliwieni sadownicy z prośbą o interwencję w związku z przyspieszeniem uruchomienia ,,mechanizmu wycofywania owoców”.
Licencja na stosowanie glifosatu została przedłużona na 5 lat. – Za jej odnowieniem zagłosowała większość państw członkowskich UE, w tym między innymi Polska oraz Niemcy. Wśród przeciwników znaleźli się Włosi i Francuzi.
Do końca sezonu, zwiększy się niedobór europejskich jabłek w całej Europie. Zwiększy się import jabłek z krajów południowej półkuli. Prawdopodobnie po wyższych niż dotąd cenach. Mniejsza jest produkcja owoców południowych, konkurencyjnych dla jabłek i jabłkowego soku zagęszczonego. Będzie to miało wpływ na poziom cen skupu, a także detalicznych jabłek w naszym kraju.
Tak brzmi tytuł dwuletniej kampanii informacyjno-promocyjnej realizowanej przez Związek Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej na rynkach Algierii i Egiptu.
W Unii Europejskiej trwa obecnie żarliwa dyskusja nad przedłużeniem licencji na stosowanie glifosatu. Ostateczna decyzja ma zostać podjęta do końca 2017 roku. Głos w sprawie zabrał Krzysztof Czarnecki, sadownik z grójeckiego. Myślimy, że warto obejrzeć materiał, choćby tylko ze względu na historię, którą opowiada:
Branża powinna się wzajemnie szanować. Bez grup nie przetrwamy, to one są naszą przyszłością, ale grupy producenckie nie mogą zapominać, kogo interesu powinny bronić. Pieniędzy pośrednicy powinni szukać tam, gdzie sprzedają jabłka. A tymczasem sieci przebijają się w zaniżaniu cen, na czym tracą obie strony – zauważa nasz rozmówca, sadownik i sekretarz Związku Sadowników RP, Pan Krzysztof Cybulak.