Nie ma większych szans, by polskie jabłka wjechały do Rosji - mówi poseł Mirosław Maliszewski w drugiej części rozmowy z Dominikiem Góreckim.
Nowe prawo wodne to kolejne obciążenie gospodarstw dodatkowymi opłatami. Ogrodnictwo, a szczególnie sadownictwo, charakteryzuje się dużym zużyciem wody, szczególnie do wykonywania licznych zabiegów przeciwko chorobom i szkodnikom oraz nawadniania - mówi serwisowi www.sadyogrody.pl Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP, poseł (PSL).
Drugi rok nie milkną rozmowy na temat łagodzenia skutków rosyjskiego embarga. Powód do dyskusji jest poważny, ponieważ przez jedną decyzję Władimira Putina nasz kraj został z ok. milionem ton jabłek rocznie, które były eksportowane na rynek rosyjski.
Chociaż w pierwszym roku po wprowadzeniu embarga udało się zagospodarować wszystkie jabłka ten nie zapowiada się tak optymistycznie. Prognozy ekspertów dotyczące problemów z cenami i zbytem – niestety – sprawdzają się. Jabłek wciąż mamy dużo a ich jakość nie napawa optymizmem. Czy zła passa może się jeszcze odwrócić?