Jeśli w maju zacznie padać, sadownicy z Powiśla poradzą sobie z suszą. Wtedy kluczowe okaże się pytanie, kto jabłka ma zebrać. Przy zamkniętej granicy to będzie dramat.
– W zeszłym roku przy polskich jabłkach pracowało ponad pół miliona Ukraińców – bije na alarm poseł PSL i sadownik spod Grójca Mirosław Maliszewski.
Polska, po Chinach i Stanach Zjednoczonych, to trzeci producent jabłek na świecie. W Polsce największym zagłębiem sadowniczym jest powiat grójecki na Mazowszu, ale tuż za nim jest już Lubelszczyzna. Właśnie z powiatu opolskiego i kraśnickiego pochodzi co trzecie polskie jabłko.