Wśród konsumentów niemal od zawsze panuje opinia, iż sadownicy to grupa ludzi, która zarabia olbrzymie pieniądze, posiada nowe maszyny i traktory, a mimo to stale narzeka i protestuje na ulicach polskich miast.
Wbrew temu, to nie sadownik zarabia najwięcej na polskich jabłkach! Cenę dyktują sklepy, a właściwie największe w Polsce sieci handlowe, do których mniejsze podmioty muszą się dostosować, aby uczestniczyć w konkurencji na tym rynku.