Dodaje, że embargo rosyjskie było reakcją na zapowiedziane przez Unię Europejską sankcje wobec tego kraju. - My domagamy się większej aktywności polskich władz zarówno w bezpośrednich rozmowach z Federacją Rosyjską, jak też w naciskach na UE, aby zaczęła z Rosjanami rozmawiać o zniesieniu wzajemnych ograniczeń w handlu żywnością w tym jabłkami. Boimy się jeszcze większego pogorszenia wzajemnych relacji, bo to pogłębi nasze i tak niemałe kłopoty. Z Rosją trzeba rozmawiać, a nie pogarszać i tak już złe relacje – apeluje.
- Jesteśmy natomiast otwarci na działania idące w kierunku otwierania dla naszych owoców nowych miejsc zbytu i działań promocyjnych na rynkach, gdzie już jesteśmy – przyznaje.
Jak mówi, w drugiej kwestii - pracowników z Ukrainy - widzimy lekką poprawę procesu wydawania wiz, ale z niepokojem patrzymy na proponowane nowe zasady pozyskiwania pracowników ze Wschodu. - Naszym zdaniem nowe przepisy skomplikują procedur i utrudnią dostęp do tej obecnie najtańszej siły roboczej, bez której na pewno sobie nie poradzimy w międzynarodowej rywalizacji.
W jednej i drugiej sprawie będziemy prowadzić dialog z Ministerstwem twardo stojąc przy naszych oczekiwaniach – skomentował prezes Związku Sadowników.
Źródło:http://www.sadyogrody.pl/prawo_i_dotacje/104/zsrp_komentuje_pismo_z_msz_boimy_sie_jeszcze_wiekszego_pogorszenia_relacji_z_rosja,7178.html