Ceny, jakie otrzymują sadownicy za jabłka deserowe w sezonie 2018/19 są rażąco niskie. Dodatkowo w ostatnich dniach ceny "przemysłu" lekko spadły, a WAPA podaje, że w polskich chłodniach jest jeszcze rekordowa liczba zapasów. Z drugiej strony, w podczas ostatnich nocy zanotowano przymrozki, które mogą wpływać na wielkość plonów w 2019 roku. Już widać także, że tegoroczne plony nie będą wysokie, na co wskazuje mała liczba pąków kwiatowych na drzewach.
- Duże zapasy jabłek w polskich chłodniach wynikają głownie z wysokich ubiegłorocznych zbiorów i braku alternatywy dla rynku rosyjskiego. Co prawda notujemy w ostatnich miesiącach rekordowy eksport do Egiptu (nawet 30 tys. ton miesięcznie!), ale to niewielka część tych wolumenów, które trafiały do Rosji przed ogłoszeniem embarga. I to podstawowa przyczyna niskich cen za owoce deserowe - podkreśla Mirosław Maliszewski w rozmowie z www.sadyogrody.pl.
- Gdyby nie spory popyt na koncentrat jabłkowy i dość wysoka jak na tę porę roku cena "przemysłu", z pewnością cena "deseru" byłaby jeszcze niższa. Rynek krajowy jest dość ustabilizowany i Polacy co roku zjadają mniej więcej tyle samo jabłek, stąd kluczem na rozwiązanie naszych problemów ze zbytem jest eksport - dodaje.
Zdaniem Maliszewskiego, istnieje szansa na to, że nowy sezon będzie inny. - Szczególnie ostatnie przymrozki mogły wyrządzić w wielu miejscach spore straty. Akurat w przypadku jabłek chyba jednak nieco mniejsze niż w czereśniach, śliwkach i wiśniach, to jednak ich zbiory z pewnością będą niższe niż w 2018 roku - mówi.
I podkreśla, że niech to będzie też sygnałem dla przetwórni, że podaż surowca w nowym sezonie będzie zdecydowania niższa, w tym także owoców jagodowych, i może warto poprowadzić inną politykę niż dotychczas. - Podaż porzeczek, agrestu, truskawek i innych gatunków skutecznie zredukował mróz. Może też warto teraz skupić jabłka po dobrej cenie, bo ceny koncentratu z pewnością jeszcze wzrosną - dodaje Maliszewski.
REKORDOWE ZAPASY W EUROPIE
Niestety polskim sadownikom nie sprzyja także sytuacja w całej Europie.
- Kiedy kilka tygodni byłem w Brukseli na spotkaniu, gdzie analizowano stany zapasów jabłek w poszczególnych krajach, padła informacja o ich rekordowym poziomie. Nie tylko w Polsce, ale także w innych państwach. Żaden z ekspertów nie zarysował optymistycznego scenariusza na kolejne tygodnie. Zapasy nie tylko są większe niż rok temu o tej samej porze, ale także większe od wieloletniej średniej. Oznacza to niestety brak nadziei na wzrost cen. Wszyscy zamierzają się raczej jabłek pozbywać, niż dalej je trzymać czekając na lepszą cenę. Podobnie chyba jest i będzie w Polsce - podsumowuje.
Źródło:www.sadyogrody.pl