poniedziałek, 23 lipiec 2018 08:31

Bezpardonowy atak na Związek Sadowników RP!

Napisane przez
Oceń ten artykuł
(2 głosów)

W nawiązaniu do wypowiedzi w artykule zamieszczonym na portalu internetowym SadyOgrody:

http://www.sadyogrody.pl/prawo_i_dotacje/104/25_lipca_ardanowski_zaprasza_przedstawicieli_protestujacych_organizacji_na_rozmowy,14518.html

zgłaszamy stanowczy sprzeciw przeciwko takim bezpodstawnym insynuacjom.

Zarówno na konferencji prasowej premiera Morawieckiego oraz Ministra Rolnictwa J.K Ardanowskiego w dniu 20 lipca 2018, oraz w wypowiedzi marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego w niedzielę 22 lipca br. pojawiły się oburzające wypowiedzi dla naszej organizacji. Związek Sadowników RP zgodnie ze swoim Statutem od założenia w 1999 roku reprezentuje interesy sadowników niezależnie od ich przekonań politycznych.

Wypowiedź Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jana Krzysztofa Ardanowskiego i tu cytat: "Ja się pytam: dlaczego na czele protestu, który miał miejsce w Warszawie, stali m.in. działacze Polskiego Stronnicowa Ludowego, w tym poseł Maliszewski, szef Związku Sadowników RP (...). Czy nie jest hipokryzją, że teraz są dowożeni autobusami działacze PSL-u na protest, po to, żeby uwiarygodnić, jaka to liczba rolników przyjechała?"… oraz wypowiedź marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego z 22 lipca 2018 w TVP Info jakoby PSL utworzył Związek Sadowników RP - to jest właśnie hipokryzja przedstawicieli partii rządzącej w stosunku do protestujących rolników i sadowników. To sfrustrowani aktualną sytuacją sadownicy zwrócili się do Związku Sadowników RP o pomoc, o podjęcie kroków, które dałyby im nadzieję na lepsze jutro. To przedstawiciele Związku Sadowników RP zaproponowali szereg systemowych rozwiązań, a Prezes Maliszewski zgodnie ze Statutem naszej Organizacji ma obowiązek je propagować, a przede wszystkim w każdej sytuacji stać na czele naszego Stowarzyszenia. Trudno sobie wyobrazić sytuację gdzie szef danej formacji idzie na końcu przemarszu. Dlaczego zatem na konferencji prasowej w dniu 20 lipca br. nie wystąpił zamiast Ministra Rolnictwa np. Dyrektor Departamentu Rynków Rolnych? Czy Rząd swoimi działaniami wziął sobie za cel zdyskredytować organizację, która w czerwcu przedstawiła mu program naprawczy, który obecnie podawany jest do publicznej wiadomości jako ministerialny! Bowiem w dniu 13 czerwca 2018 roku w imieniu protestujących sadowników przesłaliśmy pismo z naszymi postulatami do wówczas urzędującego Ministra Rolnictwa K. Jurgiela. (treść w załączeniu). Rządzenie państwem wiąże się również z rozwiązywaniem bieżących problemów, których niekiedy nie da się przewidzieć.  Takie programy przedstawialiśmy nie tylko obecnie sprawującym władzę w Polsce. Dotyczyły one różnych dziedzin: zatrudnienia w rolnictwie, wycofania owoców z rynku w obliczu kryzysu związanego z embargiem rosyjskim, warunków tworzenia grup producentów owoców, ubezpieczeń i również obecnego kryzysu w obrocie owocami do przetwórstwa. W większości były to skuteczne rozwiązania ułatwiające funkcjonowanie naszych gospodarstw i łagodzące skutki kryzysów. Czy naprawdę aż tak bardzo boli adaptacja pomysłów Związku Sadowników RP do własnego programu, że próbuje się wszelkimi sposobami upolitycznić jego działalność? Paradoksalnie organizacja reprezentuje producentów o różnych poglądach i aby wypowiadać się o jej charakterze należy zagłębić się w historię działalności i wreszcie przyjąć do wiadomości, że ścisłe kierownictwo, jak również przekrój całego Związku składa się z ludzi o różnych poglądach politycznych – również reprezentujących obecnie sprawujących władzę. Związek swoje niezadowolenie związane z sytuacją na rynku owoców wyrażał niejednokrotnie protestując, gdy ministrami byli m.in. Olejniczak, Kalinowski, Kalemba, Sawicki, Jurgiel. Nie były to działania wybiórcze skierowane przeciwko konkretnej partii, tylko związane z kryzysami pojawiającymi się w obrocie owoców. Nasza wiedza o rynku owoców jest niepodważalna i wynikająca z jego wieloletniej wnikliwej obserwacji i analizy. Niejednokrotnie nasze przewidywania wyprzedzały skutki, które wynikały z decyzji rządzących, którzy zignorowali nasze zdanie. Ten program naprawczy zaproponowany przez Związek Sadowników RP ma służyć całej branży. Jesteśmy organizacją odpowiedzialną i przewidywalną.  Ten obszar produkcji rolnej reprezentujemy od niemal 20 lat i jeżeli protestujemy to proponujemy również merytoryczne rozwiązania. Takie też zaproponowaliśmy obecnie sprawującym władzę i żądamy traktowania Związku Sadowników RP w powyższych kryteriach, a nie bezpodstawnego przypinania łatek politycznych.                  Być może to jest fenomenem naszej organizacji, że dla nas ważny jest człowiek i jego problemy- a nie to, do jakiej partii należy!  

 

Marian Smentek

Członek Zarządu Głównego Związku Sadowników RP

Czytany 6113 razy Ostatnio zmieniany środa, 22 sierpień 2018 08:59

Informator

Wiedza sadownicza

  • 1
  • 2

Reklama