W ubiegłym tygodniu również przez Polskę przetoczył się front burzowy, który w pewnych regionach przyniósł obfite gradobicia. Mówi się, że to, które przeszło nad Zgierzem przejdzie do historii. Chociaż nie obyło się bez pewnych zniszczeń w sadach (okolice Sochaczewa), burze nie wystąpiły wszędzie.
Niestety, w dużo gorszej sytuacji są producenci owoców z Lombardii (północne Włochy). 6 maja, w niedzielny wieczór, w wyniku bardzo silnego gradobicia ziemia pokryła się 30 cm (!) warstwą lodu. Przez cały wczorajszy dzień strażacy próbowali opanować sytuację: usunąć powalone drzewa, a także skutki powodzi oraz osunięć ziemi.
Włoski serwis informacyjny fruitbookmagazine, obecne zdarzenia nazywa anomaliami pogodowymi. Ekstremalne zjawiska nigdy nie pojawiały się tak wcześnie. We Włoszech zniszczone są winnice, sady, szklarnie oraz uprawy warzyw. W Lombardii straty odnotowano przede wszystkim w regionach Lecco, Como i Varese. Włoski związek rolników Coldirettimówi nawet o 90 % uszkodzeniach! (Nie znaleźliśmy informacji, jak duże szkody wystąpiły w Północnym Tyrolu i Emilia Romania).
W Kampanii grad spustoszył 30% winnic, sady jabłoniowe, wiśniowe, a także uprawy warzyw, również w szklarniach. Podobnie w Piemont. Burze nie oszczędziły nawet Sardynii. Tylko w pierwszym kwartale anomalie pogodowe spowodowały we Włoszech starty na poziomie ponad 400 mln euro!
Źródło: fruitbookmagazine
e-sadownictwo.pl