W ostatnich tygodniach rynek pokazał, że zakłady przetwórcze potrzebują naszego surowca i dlatego nie możemy pozwolić na zakup go po rażąco niskich cenach.
Zwracamy się też z prośbą do tych gospodarstw, których sytuacja ekonomiczna w tym sezonie na to pozwoli o świadome niezbieranie ok. 30 % owoców przemysłowych, tak, aby ograniczyć podaż i nie dać pretekstu do posądzania nas o nadprodukcję.
Szczególnie dziękujemy ponad 1500 polskich sadowników, którzy 12 września b.r. pojawili się w Warszawie na akcji protestacyjnej. Pokazało to naszą wielką solidarność i determinację. Oczekujemy pilnej realizacji postulatów złożonych w Kancelarii Premiera, Ministerstwie Gospodarki, Ministerstwie Rodziny i Pracy, Ministerstwie Finansów, Ministerstwie Rolnictwa i Przedstawicielstwie Komisji Europejskiej.
Mimo naszych ogromnych wysiłków od kilku miesięcy utrzymuje się bardzo trudna sytuacja na rynku owoców - zarówno deserowych, jak i tych do przerobu. Dotychczasowe (unijne i krajowe) formy pomocy okazały się nieskuteczne, a zapowiedzi nowych form pomocy są mocno niewystarczające.
Polscy sadownicy zawsze w trudnych chwilach odważnie wyrażali swoje niezadowolenie, nieraz nawet pikietując przetwórnie. W bieżącym sezonie tej formy też nie wykluczamy.
Pogłębiający się kryzys finansowy naszego sektora należy jak najszybciej przerwać. W wielu miejscach powstają już lokalne komitety protestacyjne, słychać nawoływania do blokad.
Jesteśmy zdeterminowani do podjęcia nadzwyczajnych działań, w tym ogólnopolskiej akcji protestacyjnej.
Wzywamy Rząd i zakłady przetwórcze do natychmiastowej zmiany podejścia do naszej dramatycznej sytuacji.
Domagamy się pilnej realizacji naszych postulatów.
Nie możemy pozwolić na upadek polskiego sadownictwa.
Zarząd Główny Związku Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej.