środa, 15 czerwiec 2016 09:19

32. Pielgrzymka Ogrodników

Napisane przez
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Pod hasłem „Nowe życie w Chrystusie” przebiegała 32. Pielgrzymka Ogrodników na

Jasnej Górze. Doroczna modlitwa odbyła się w niedzielę, 12 czerwca z udziałem ok.

900 osób.

 

Tradycyjnie na pielgrzymkę przybyli ogrodnicy i sadownicy wraz z rodzinami,

przedstawiciele organizacji ogrodniczych, instytucji i firm związanych z

ogrodnictwem i sadownictwem, prezesi związków ogrodniczych oraz sympatycy

ogrodnictwa.

 

 Centralnym punktem pielgrzymki była Msza św. koncelebrowana, odprawiona o

godz. 11.00 w bazylice jasnogórskiej. Eucharystii przewodniczył ks. kan.

Wojciech Kołakowski, krajowy duszpasterz ogrodników, a homilię wygłosił ks.

Janusz Nawrot. Słowa powitania w imieniu Jasnej Góry wypowiedział o.

Mieczysław Polak, podprzeor sanktuarium.


 

„Życie wiary w Syna Bożego, to na tym podstawowym poziomie, to jest życie

według Jego nakazów, zachęt, życie według tego, co nam podpowiada, a więc

przede wszystkim życie walki z samym sobą, by realizować Jego wolę, nie

własną, która czasem może stać w poprzek tejże woli Bożej – mówił podczas

homilii ks. Janusz Nawrot - To także gotowość pozostania Mu wiernym nawet,

gdy trudne stają się warunki pracy i zagrożone są cele jakie wyznaczamy

sobie w życiu. Długim, już ponad rocznym przykładem tego jest, jak dobrze

wiemy, złośliwe polityczne embargo Rosji na nasze produkty ogrodnicze,

obliczone na załamanie produkcji, i nie ma co się spodziewać, sądzę,

efektywnej pomocy Unii Europejskiej, której kraje członkowskie chętnie wejdą

w miejsce, jakie dotychczas zajmowała Polska na tym rynku. Daj Boże, aby tak

było dalej jak mamy okazję chociażby słyszeć pewne zwiastuny polepszenia

sytuacji, że oto jakość i wspaniałość polskich produktów zdobywa sobie

uznanie na zupełnie nowych rynkach zarówno Azji Wschodniej, jak i Europy

Zachodniej, i być może kiedyś upokorzona Rosja sama przyjdzie prosić, abyśmy

zechcieli posyłać tam towar. (…) Taka niesprawiedliwa sytuacja może stwarzać

w każdym z nas silną pokusę działań ponad przykazaniami Bożymi, czasem ze

szkodą dla pracowników. Więc starajmy się mimo wszystko, mimo tych trudów

obecnych, do końca być uczciwymi wobec zatrudnianych przez nas robotników

najemnych, wobec klientów, wobec siebie, by unikać też niszczenia siebie,

nieuczciwej konkurencji, braku solidarności i wspomagania siebie. Tylko

bowiem wówczas, gdy stajemy na tej wysokości zadania możemy liczyć również

na taką pomoc samego Pana, który w końcu żywotnie jest zainteresowany naszym

sukcesem”.

 

Oprawę muzyczną liturgii przygotował Jasnogórski Chór Dziewczęcy „Filiae

Mariae”.

 

Przed Mszą św. w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej miał miejsce Akt

Zawierzenia Maryi Polskich Ogrodników. W programie zaplanowano także

spotkanie dotyczące spraw ogrodnictwa w Polsce w Sali o. Kordeckiego.

Pielgrzymka zakończy się nabożeństwem Drogi Krzyżowej na Wałach

jasnogórskich o godz. 13.15.

 

„My przychodzimy do Matki Bożej Częstochowskiej po to, żeby uprosić u Niej

łaski dla ogrodników. Te pielgrzymki naładowują w nas akumulatory, które

potem przez cały rok służą w pracy ogrodnikom i całym rodzinom ogrodniczym.

Dla nas spotkanie z Matką Bożą Częstochowską jest bardzo ważne i po

pielgrzymce czekamy już na kolejną pielgrzymkę - opowiada Bogdan Biadała,

prezes Wielkopolskiego i Polskiego Związku Ogrodniczego – Jeśli chodzi o

kondycję polskiego ogrodnictwa jest ona dość dobra. Po wejściu do Unii

Europejskiej ogrodnicy zmienili technologię produkcji i unowocześnili sady,

szklarnie, ogrody, warzywa na polu. To ogrodnictwo może się poszczycić tym,

że jest nie gorsze niż ogrodnictwo w Holandii, Belgii czy w Niemczech”.

 

Małgorzata Korbin, dyrektor Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach zapytana

czym zajmuję się Instytut opowiada: „Instytut robi wszystko, co może, by

wesprzeć polskiego sadownika. Z instytutu wyszły programy ochrony roślin, z

Instytutu wchodziły i wychodzą różne nowości związane z nawadnianiem,

nawożeniem roślin, zarówno sadowniczych jak i roślin warzywnych. W

instytucie mamy dużo laboratoriów, może nie bezpośrednio na polu, ale

również pracuje się tworząc podstawy naukowe, by polskiemu ogrodnictwu było

jak najlepiej”.

 

„Zajmuję się teraz tylko jabłkami, to znaczy co zrobić, żeby ta produkcja

jabłek była opłacalna, żeby móc jabłka sprzedać, bo z tym są coraz większe

problemy. Myśmy produkcję jabłek rozwinęli w ciągu ostatnich 20 lat z 1,5

mln do 4 mln ton. My jesteśmy od kilku lat największymi producentami jabłek

w Europie i trzecim na świecie. Jest wielka produkcja, ale zaczynają się

problemy ze zbytem - podkreśla Eberhard Makosz, z Towarzystwa Rozwoju Sadów

Karłowych – Naszym rynkiem zbytu dla jabłek jest cała Europa i Wschodnia, i

Zachodnia. Do tej pory, do embarga eksportowaliśmy 1 mln 200 tys., na Wschód

eksportowaliśmy 700 tys.-800 tys., teraz 200 tys. To jest ta trudność, jeśli

nie zwiększy się eksport na Wschód, to będziemy musieli zmniejszyć produkcję

jabłek w Polsce. (…) Podsumowując, musimy szukać rynków zbytu poza Europą”.

 

Tegorocznym gospodarzem pielgrzymki był Wielkopolski Związek Ogrodniczy w

Poznaniu.

 

o. Stanisław Tomoń

Czytany 2859 razy Ostatnio zmieniany poniedziałek, 20 czerwiec 2016 13:02

Informator

Wiedza sadownicza

  • 1
  • 2

Reklama