„Jest to 31. już doroczna Pielgrzymka Polskich Ogrodników, a więc zarówno sadowników, warzywników, jak i kwiaciarzy, która gromadzi całą rzeszę polskich ogrodników co roku po to, aby po pierwsze zawierzyć się Matce Bożej na naszą działalność, naszą misję, naszą służbę, bo też naszą pracę traktujemy jako służbę Ojczyźnie, ale jest to też podziękowanie za to, co nas, nasze rodziny spotykało w minionych latach – mówi Mirosław Maliszewski
, prezes Związku Sadowników RP – A w tym roku wymiar jest szczególny, bo polskie ogrodnictwo w ubiegłym sezonie zostało dotknięte kryzysem ekonomicznym, spowodowanym rosyjskim embargiem. Udało się to embargo przezwyciężyć, udało się naszą produkcję sprzedać, i w sposób szczególny, wyjątkowy chcemy za to wszystko Panu Bogu, Matce Bożej podziękować, i taki jest też wymiar tej naszej tegorocznej pielgrzymki, szczególny wymiar”. „Myślę, że po tych perturbacjach, które mieliśmy w związku z rosyjskim embargiem, uda nam się wyjść na prostą. Okazało się, że całą tę produkcję, którą mieliśmy zerwaną, zmagazynowaną, udało się sprzedać, więc nie widzę podstaw, żeby sadzić, że w przyszłości może być inaczej – dodaje Mirosław Maliszewski – Trzeba tylko wielkiej aktywności, wielkiej determinacji z naszej strony, przy wsparciu oczywiście dobrych ludzi, przy wsparciu polskiego rządu, środowiska europejskiego, Komisji Europejskiej – myślę, że ta kondycja może być dobra w ciągu najbliższych lat”.
„My wszędzie podkreślamy, także w tych trudnych momentach, kiedy szukaliśmy i szukamy nowych rynków, nowych miejsc sprzedaży – podkreślamy wyjątkową jakość naszej produkcji, naszych owoców, warzyw, wyjątkowy wygląd polskich kwiatów. Dzisiaj jeżdżąc po całym świecie, pokazując próbki polskich owoców, widzimy zadowolone miny konsumentów w innych krajach, którzy są bardzo zadowoleni z tego, że mogą jeść polskie jabłka, polskie warzywa. Przekonujemy coraz więcej mieszkańców świata – na przykład w tym sezonie przekonaliśmy sporo mieszkańców dalekiej Azji, którzy nawet być może nie wiedzieli, że jest taki kraj jak Polska, przekonaliśmy ich do naszych owoców, co zaskutkowało tym, że te odległe rynki jak Indie, Chiny, Wietnam, Malezja, Singapur, Tajlandia, czy kraje bliżej położone – Arabia Saudyjska, Egipt – przekonaliśmy ich do wyjątkowego smaku polskich produktów, i mamy nadzieję, że te rynki będą dla nas dalej otwarte, a nie ukrywam, że robimy to też pod względem ekonomicznym, bo po to, żeby przetrwać, to poza wielkimi ideami potrzebne są też pieniądze” – stwierdza Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP.
„Przyjeżdżamy przede wszystkim z takimi intencjami, żeby to, co osiągnęliśmy przez minione lata, nie zostało zaprzepaszczone, żeby oczywiście plony były udane, żeby Matka Boska zawsze nam sprzyjała i orędowała za nami – mówi Witold Piekarniak
, skarbnik Zarządu Głównego Związku Sadowników RP - To, że jesteśmy w strukturach Unii Europejskiej z jednej strony daje szczęście, a z drugiej tworzy większe problemy, niż by się to zdawało. Patrzymy z optymizmem, ponieważ inaczej nie dałoby się robić tego, co robimy”. Jak stwierdza prezes Mirosław Maliszewski, w tym roku ogrodnikom i sadownikom dopisuje pogoda. „Nie mieliśmy żadnych strat spowodowanych zimą, czyli ani sady, ani plantacje, ani warzywa nie przemarzły. Mieliśmy dobrą wiosnę, bez przymrozków w większości rejonów w naszym kraju – to są te najczęściej dotykające nas plagi. Ostatnio trochę nam pokrzyżował szyki grad, który lokalnie wystąpił, ale na razie nie jest to skala taka, która by znacząco zmniejszyła plony. Podobnie jeżeli chodzi o suszę, ostatnie opady spowodowały, że te plony zaczynają trochę lepiej wyglądać. Myślę, że jeżeli się nic nadzwyczajnego nie zdarzy, to będziemy mieli w tym roku dobrej jakości produkty dla polskich i zagranicznych odbiorców”.
Ogrodnicy i sadownicy wzięli udział we Mszy św. o godz. 11.00 w bazylice jasnogórskiej. Eucharystii przewodniczył ks. kan. Wojciech Kołakowski, Krajowy Duszpasterz Ogrodników, w koncelebrze z kapłanami – kapelanami ogrodników i sadowników. Wystawiono kilkanaście pocztów sztandarowych związków ogrodniczych i sadowniczych.
Słowo pozdrowienia do zebranych w imieniu Jasnej Góry skierował o. Robert Jasiulewcz
, paulin. „Ziemia w zamyśle Bożym jest piękna, jest płodna, jest rodząca owoce, jest dająca człowiekowi przeobfite dobra, z których człowiek może rozumnie korzystać, a czyniąc sobie ziemię i przyrodę poddaną, móc stymulować jej rozwój szanując jej naturalne siły i cechy, aby móc współistnieć z przyrodą w owym ogrodzie na naszej ziemi” – mówił o. Jasiulewicz. „Bóg daje nam do czytania jakby dwie księgi. Pierwszą księgą jest świat, stworzony przez Boga – mówił w kazaniu ks. Wojciech Kołakowski
– Jadąc tu, do tego sanktuarium, mogliśmy obserwować piękno naszej ojczystej ziemi, te pola zasiane zbożem, obsadzone różnymi roślinami, sadami, kwiatami. Jest to piękna księga przyrody, która w planie Bożym winna w prosty sposób prowadzić do Niego, i nas prowadzi. Kto bowiem umie patrzeć na świat, ten czyta tę księgę, i z pewnością dojdzie do Boga, bo ona mówi nam o Bogu. Drugą jest księga Pisma Świętego, która została nam dana jako niezbędna pomoc do wypełnienia się naszego życia zgodnie z wolą Bożą”. Liturgię oprawiła grą i śpiewem orkiestra z Grójca
. Przed Mszą św. w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej miał miejsce Akt Zawierzenia Maryi Polskich Ogrodników
Odbyło się równeiż spotkanie dotyczące spraw ogrodnictwa w Polsce w Sali o. Kordeckiego. Pielgrzymka zakończyła się nabożeństwem Drogi Krzyżowej na Wałach jasnogórskich o godz. 13.15.
Pielgrzymkę Polskich Ogrodników na Jasną Górę organizował ks. kan. Wojciech Kołakowski, Krajowy Duszpasterz Ogrodników oraz Związek Sadowników RP.
Autor:
o. Stanisław Tomoń
BPJG/ dr
2015-06-14, niedziela, godz. 12.40
