Przeciętna cena skupu jabłek w sez. 2019/20 ukształtowała się na poziomie 2-krotnie wyższym (+99,7% r/r – średnia na podst. tygodniowych notowań MRiRW) w porównaniu do bardzo niskich cen w sez. 2018/19 i o 36% wyższym niż średnio w pięciu poprzednich sezonach. Główną przyczyną wzrostów były zdecydowanie niższe, bo o 23% w por. do 2018, zbiory jabłek w naszym kraju. Dynamika cen przyspieszała w kolejnych miesiącach sezonu, co miało związek z malejącymi zapasami jabłek– mówi w rozmowie z serwisem www.sadyogrody.pl Mariusz Dziwulski, ekspert rynków rolnych banku PKO BP.
Pandemia COVID-19 miała dodatni wpływ na unijny handel jabłkami. Wzrosła szczególnie sprzedaż do krajów istotnie dotkniętych koronawirusem, co częściowo może potwierdzać tezę o wzroście popytu w warunkach pandemii na produkty świeże i te, uznawane za zdrowsze. Dla przykładu, w marcu i kwietniu znacząco przyspieszył eksport jabłek z Francji (odpowiednio do +28% r/r i +31% r/r, wobec wzrostu o 5,5% r/r łącznie w styczniu i lutym), głównie do Wlk. Brytanii, Hiszpanii. Zwiększyło się również tempo sprzedaży jabłek z Niderlandów (odpowiednio +21% r/r i +36% r/r wobec spadku o 3,4% r/r łącznie w pierwszych dwóch miesiącach 2020 r.). Eksport jabłek z Polski hamowany był niską ich dostępnością w sez. 2019/20 – według Eurostatu w okresie lipiec’19-kwiecień’20 zmalał on w ujęciu wolumenowym o blisko 22% r/r, niemniej, z uwagi na zdecydowanie wyższe ceny, jego wartość w analogicznym okresie zwiększyła się o 12,3% r/r. – mówi Mariusz Dziwulski.
- Dane WAPA, dot. wolumenu upłynnionych zapasów w Polsce, wskazują jednak na relatywnie szybką sprzedaż tych owoców w 2q20, co miało pozytywny wpływ na dynamikę ich cen. W 2q20 przeciętna cena skupu jabłek w kraju wzrosła o 273% r/r wobec wzrostu o 107% r/r w 1q20. Podwyżki cen wspierane były również zmianami na rynkach walutowych (słaby złoty). W efekcie wysokiej sprzedaży, zapasy jabłek w Polsce na początku lipca ukształtowały się na poziomie zaledwie 11 tys. t, tj. najniższym od 2012 r. i niższym o 89% niż przed rokiem. Co więcej, relatywnie niskie (mimo prognoz wzrostu) zbiory jabłek w 2020, mogły ograniczyć podaż owoców (zapasy + zbiory odmian wczesnych) w 3q20, co utrzymało znaczące tempo podwyżek cen. Według danych MRiRW, przeciętna cena jabłek krajowych na rynkach hurtowych w lipcu była wyższa o 175% r/r i o 7,6% m/m. – komentuje.
Według wstępnego szacunku GUS, z końca lipca, zbiory jabłek w Polsce w 2020 mogą wzrosnąć o 6 % w relacji do niskich w 2019 (do ok. 3,3 mln t), co prawdopodobnie przełoży się na obniżki cen (w relacji rocznej) jesienią.
Niemniej, ceny mogą utrzymać się na relatywnie wyższym poziomie w porównaniu do średniej wieloletniej. Oszacowany wolumen zbiorów, z uwagi na straty przymrozkowe, będzie niższy aż o 18% w relacji do 2018 r. Zagrożeniem dla krajowych zbiorów, mogą być problemy z pracownikami sezonowymi w warunkach wzrastającej liczby przypadków COVID-19 w Polsce na początku 3q20. Niepewnością są zbiory jabłek w innych krajach UE – podsumowuje Mariusz Dziwulski.
Źródło: www.sadyogrody.pl